
W zeszłą sobotę przeprowadziliśmy ostatnie w tym roku szkolenie dla pacjentów. Harmonogram kursów na rok 2023 jest już gotowy i dostępny na naszej stronie internetowej, ale zanim zaczniemy nowy cykl szkoleń, chcieliśmy napisać kilka słów o tym, który właśnie się zakończył.
Na początek może kilka słów wyjaśnień dotyczących najczęściej zadawanych nam pytań.
Nasze szkolenia mają formę tradycyjną, to znaczy polegają na bezpośrednim fizycznym spotkaniu i nie planujemy zmieniać tej formy na szkolenia online. Wywodzimy się z tradycji ustnego przekazu i taką właśnie tradycję praktykujemy. Uważamy, że przy bezpośrednim kontakcie komunikacja nie ogranicza się jedynie do przepływu słów, ale zawiera również przepływ energii między wykładowcami i uczestnikami oraz między samymi uczestnikami. Stwarza to pewne pole energetyczne, dzięki któremu każdy z nas może otworzyć się nowe idee lub poczuć coś, czego wcześniej nie doświadczał. Pole to w jakimś stopniu może również nadać szkoleniu kierunek, najbardziej odpowiedni dla potrzeb tej właśnie konkretnej grupy uczestników. Bo żadne spotkanie nie jest przypadkowe. W trakcie prowadzenia szkoleń zauważyliśmy, że w grupach, w których uczestnicy śmiało zadawali pytania i otwarcie wyrażali swoje odczucia spotkanie było bardziej owocne, dlatego zachęcamy przyszłych kursantów do otwartości.
Ustna tradycja przekazu zawiera w sobie ponadto założenie, że słuchacz przyswoi dokładnie to i dokładnie tyle, na ile jest gotowy. To znaczy, że wszystko co jest dla mnie ważne z omawianego zagadnienia trafi do mojego Serca: usłyszę to i zapamiętam, bez potrzeby notowania czy przypominania sobie. Postanowiliśmy jednak wprowadzić ułatwienie dla uczestników szkoleń i na każde z nich przygotowujemy skrypty – ich forma i zawartość jest dobrze przemyślana. Zawierają szkielet omawianych przez nas zagadnień oraz miejsce na notatki. Po pierwsze, tak jak wspomnieliśmy wcześniej, wszystko co indywidualnie najważniejsze i tak zostanie zapamiętane przez słuchacza. Po drugie, jeśli ktoś wybiera bardziej zachodni sposób nauki, czyli przyswojenie jak największej ilości informacji, to właśnie robienie notatek pozwoli na lepsze zapamiętanie materiału. Po trzecie, każde szkolenie i tak jest wyjątkowe – oczywiście mamy pewien szkielet (zawarty właśnie w skrypcie), ale w zależności od grupy, zadawanych pytań i naszego własnego stanu rozwoju w danym czasie narracja idzie w różnych, czasem nieoczekiwanych kierunkach.
Jeszcze słowo o języku naszych szkoleń – i tak naprawdę również języku, którym posługujemy się w pracy klinicznej. Jak mówił Albert Einstein, jeśli naprawdę coś rozumiesz, to potrafisz wytłumaczyć to w prosty sposób. I to właśnie robimy: mówimy prosto, bez zbędnych specjalistycznych pojęć i zawiłych teorii. Nie oznacza to, że mówimy o prostych sprawach. W swojej drodze naukowej i klinicznej przeszliśmy od trudnego języka medycyny zachodniej oraz egzotycznego języka medycyny chińskiej do prostego przekazu, zrozumiałego dla przeciętnego człowieka. Naszym celem jest uświadamianie ludzi, że klucz do zdrowia leży w ich własnych rękach i nauczanie, jak posługiwać się tym kluczem. Dlatego powstały nasze szkolenia – żeby każdy uczestnik mógł samodzielnie zadbać o swoją równowagę fizyczną i psychiczno-emocjonalną. A do tego niezbędne jest posługiwanie się językiem zrozumiałym dla odbiorców i przedstawienie koncepcji zdrowia w przystępny sposób. Czerpiemy wiedzę z wielu źródeł, łączymy ją ze swoim doświadczeniem oraz rozumieniem makro- i mikrokosmosu, ekstrahujemy z tego esencję i przekazujemy ją w prosty sposób dalej. To według nas jest żywą medycyną. Nie tkwimy w przestarzałych teoriach, powszechnie przyjętych hipotezach czy skostniałych jedynie słusznych „prawdach” – z otwartością patrzymy na kontrowersyjne odkrycia, słuchamy niepokornych mądrych ludzi i testujemy niepopularne metody. Kierujemy się przy tym nie tylko umysłem, ale osią Serce-Nerki, czyli połączeniem umysłu i intuicji.
W czasie tegorocznych szkoleń otrzymywaliśmy również sugestie ewentualnych przyszłych tematów kursowych. Poproszono nas o kurs na temat budowy komórki, jej odżywienia i patologii, w tym nowotworów. Otóż to wszystko zawiera się w naszym nowym szkoleniu „Dietetyka energetyczna: dlaczego picie nie równa się nawodnieniu i dlaczego nawodnienie spowalnia starzenie”. W czasie tego szkolenia przedstawimy budowę i funkcjonowanie komórki w świetle najnowszych badań naukowych – które diametralnie różnią się od modelu, jaki pamiętamy ze szkoły, a nawet ze studiów na uczelniach medycznych. Omówimy tam rolę wody i nawodnienia w zdrowiu komórki, w tym teorię cytoplazmatyczną powstawania nowotworów. Uczestnicy dowiedzą się, dlaczego to właśnie właściwe nawodnienie – które wcale nie równa się spożywaniu płynów – jest podstawą dobrostanu człowieka na poziomie ciała, umysłu i ducha.
Pojawiła się prośba o przedstawienie potraw pod konkretne „schorzenia”, czyli w naszym języku: zaburzenia równowagi. Takie podejście zawarliśmy w szkoleniu Prawdziwe odżywianie według Pięciu Elementów. Omawiamy tam Pięć Elementów ogólnie, ale również w kontekście dobrostanu fizycznego i emocjonalno-psychicznego. Pokazujemy jak samodzielnie komponować potrawy i posiłek dla uzyskania konkretnych celów zdrowia fizycznego, równowagi emocjonalnej i rozwoju osobistego.
Były również pytania o kurs terenowy z dzikich roślin – otóż w najbliższej przyszłości nie planujemy takiego kursu, ale na szkoleniu z wprowadzenia do dietetyki energetycznej omawiamy podstawy dzikich roślin, a na kilku szkoleniach dzięki pytaniom uczestników omawialiśmy również jak zacząć własną przygodę z dzikimi roślinami.
Serdecznie zapraszamy na nasze szkolenia w nadchodzącym roku. Jeśli się zastanawiasz, tutaj poznasz powody, dla których warto.